piątek, 9 sierpnia 2019

Od Gabriela Ziemia Obiecana

Kolejny dzień idę w upale. Nigdzie nie było żadnej tawerny, domu czy chociaż strumyka z paroma krzakami owoców. Zdawało się wydawać, że niepotrzebnie rzuciłem pracę u kowala i znów ruszyłem w drogę. Mężczyzna co prawda był surowy, ale przynajmniej miałem co jeść i gdzie spać. Co prawda kolejne miasto miało znajdować się dzień drogi od niego, tak przynajmniej mi powiedział, ale coś kazało mi zboczyć z wskazanego przez niego kursu. Moja wędrówka trwa już trzy dni. Zapasy mi się skończyły, pieniądze na nic się zdały, bo w okolicy nikogo nie było. Parę razy miałem już zawracać, jednak po co? Umrę z głodu to umrę, każdego to kiedyś czeka. Przyśpieszę nieuniknione. W pewnym momencie poczułem wiatr na pysku, który przyjemnie chodził. Niemal nie zastanawiając się podążyłem w stronę z której wiał. Dawał wielką ulgę od lejącego się z nieba żaru. Szedłem za nim kilkanaście metrów aż znalazłem się nad dość płytkim zbiornikiem wodnym. Schyliłem się do niego z ulgą zaczynając pić wręcz lodowatą wodę. Była dla mnie jak dar od niebios. Jednak moja rozkosz nie trwała długo. Poczułem obcy zapach. Natychmiast rozejrzałem się w około nadstawiając uszy. Nic jednak nie zdołałem zobaczyć. Zapach coraz bardziej się nasilał. Nie chciałem z nikim wchodzić w żadne bójki, jeśli okazało by się, że znajduje się na cudzym terenie. Postanowiłem szybko się wycofać jednak w tym momencie pojawiła się przede mną biała lwica. Tym bardziej chciałem już odejść. Gdy jednak się odwróciłem zatrzymała mnie.
- Kim jesteś? - usłyszałem jej delikatny aczkolwiek stanowczy głos.
- Zwykłym wędrowcem, który chciał zaspokoić pragnienie... Jeśli wszedłem na pani teren najmocniej przepraszam. Już mnie tu nie ma.
Zrobiłem kilka kroków przed siebie. Jednak lwica ponownie zadała to samo pytanie.
- Kim jesteś?
Jednak tym razem jej głos był jeszcze bardziej stanowczy. Zatrzymałem się. Westchnąłem cicho odwracając głowę w jej stronę.
- Mawiam na siebie Eliasz - widziałem jak jej usta ponownie się otwierają chcąc zadać jeszcze jakieś pytanie. - Jeśli idę dalej i nie zostaje tu dłużej to nie ma sensu podawać większej ilości informacji o sobie.

Asagiri?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz