poniedziałek, 17 czerwca 2019

Od Claire CD Vlada III

Kiedy król Vlad odprowadził mnie do komnaty, jeszcze przez chwilę patrzyłam jak odchodzi, a potem szybko otworzyłam drzwi i weszłam do swojej komnaty. Chcąc nie chcąc, byłam zmęczona i myślę, że mogłabym przespać o kilka godzin dłużej niż zazwyczaj, jak nie więcej. Ułożyłam się na wygodnym łóżku i owinęłam pościelą, zamykając oczy i odlatując gdzieś daleko w krainę snów, tak daleko jak jeszcze nigdy dotąd.
~*~
Obudziłam się w niesamowicie dobrym nastroju i samo poranne wstawanie nie przyniosło mi większego wysiłku. Szybko wykonałam wszystkie rutynowe czynności i z uśmiechem na ustach wyszłam z komnaty. Nie jestem pewna, ale chyba nikt nigdy nie widział mnie tak roześmianej o poranku. W sumie to chyba zasługa tego, że w końcu się wyspałam, co jest zasługą Vlada III. Nie wiem jak mogłam sama nie wpaść na to, że zwykłe mleko z miodem tak mi pomoże. Chyba muszę podziękować królowi za dobrą radę i nocne rozmowy. Nie mam lekcji dzisiaj, nie uczę nikogo, więc pierwszą myślą, było to, żeby odwiedzić go w jego gabinecie. Ta rozsądniejsza część mnie nawoływała, że to zły pomysł i nie powinnam, bo mogłabym mu w czymś przeszkodzić, ale wygrała silna potrzeba podziękowania. Skierowałam się w stronę gabinetu, przed którym na chwilę przystanęłam i jeszcze raz zastanowiłam się czy to dobry pomysł. Nie wymyśliłam żadnego nowego powodu "przeciw", więc szybko zapukałam kilka razy w drewniane drzwi.
- Wejść - rozbrzmiał znajomy mi głos Vlada, więc pchnęłam drzwi i weszłam do środka.
- Witam panie, mam nadzieję, że w niczym nie przeszkodziłam - powiedziałam, zamykając drewniane skrzydło i odwracając się w stronę króla. On jedynie uśmiechnął się zachęcająco, więc kontynuowałam - Chciałam podziękować za wczorajsze mleko, rzeczywiście mi pomogło. Dość jednak o mnie, co robisz panie, jeśli można zapytać? - dodałam podchodząc trochę bliżej niego.

<Vlad III?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz