Chwyciłem za lirę (miałem nadzieję, że nikt nie urazi się, że wyniosłem ją poza jej należyte miejsce) po czym poszedłem za Asagiri. Prowadziła mnie przez prostą drogę do góry w stronę jakiegoś wysoko położonego celu. Schody prowadziły nas to coraz wyżej, odkrywałem przy tym tajemnice wyższych kondygnacji zamku. Celem okazał się wejście na dach zamku, z którego można oglądać bezkres tego świata. Usiadłem na tej samej wysokości, co Asagiri po czym wodziłem wzrokiem po krajobrazie- piękne tętniące życiem doliny, drzewa skrywające za baldachimem swych koron sekrety lasu, otaczającego zamek.
Wiatr wzbił się mocno, zatrzepotał moim płaszczem, mierzwił przyjemnie włosy. Ciało Asagiri wstrząsnęły ciarki, wywołane gwałtownym porywem wiatru, ale udawała że wszystko jest w porządku. Odpiąłem klamrę płaszcza i zdjąłem go, po czym założyłem na barki Asagiri.
- Nie, nie trzeba- powiedziała Asagiri, ale ja bez słowa zapiąłem klamrę płaszcza na jej szyi. Mimo tego Asagiri objęła się czule płaszczem.
Młoda oglądała widoki, ja złapałem za lirę i zacząłem pogrywać spokojną, pełną szczęścia i odwagi melodię, która wydawała się rozbrzmiewać po całym zamku, niesiona przez wiatr.
- Ten widok i twoja pieść, złączone w jedno aż łzy same kręcą się w oczach- skomentowała Asagiri. Nic nie mówiłem, grałem dalej.
Nauczyłem się tej pieśni trochę ze strachu, trochę z zamiłowaniem do muzyki. Czemu ze strachu?
Mawiają, że to "Pieśń smoków"
Gdy grałem dalej wyobrażałem sobie, jak ogromne gadzie oczy wpatrują się we mnie, z pyska buchał czarny siarczysty dym- lśniące łuski, odbijające światło ognia pochodni stroszyły się niebezpiecznie. Gdybym prędko nie złapał za lutnię i nie zagrał melodii, smok pochłonąłby moje ciało jednym tchnieniem ognia.
Smok zamiast zionąć ogniem, jego oczy stały się rozumne, wyrzekły się wszelkiej agresji...
Zawitały natomiast spokój i harmonię.
Smok zbliżył się, podłożył swój ogromny rogaty łeb obok moich nóg, słuchał.
Tak samo robiłem teraz, lecz bez wszelkiego niebezpieczeństwa, swobodnie przesuwałem palcami po strunach.
<Asagiria> No dzisiaj się postarałem, ale to i tak dla mnie za mało xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz