poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Od Estery CD Mihnea

- Po prostu nie lubię towarzystwa, no to ja już pójdę, do widzwnia - wstałam, pożegnałam się i odeszłam. Zdąrzyłam jeszcze usłyszeć „do widzenia" od Mihnei. Poszłam do mojej komnaty, żeby tam odpocząć. Wziełam książke z półki i zaczełam czytać. Lektura, jednak okazała się nudna, ale to może dlatego, że byłam zaspana. Położyłam się na łóżku i okryłam się kordłą. Przez pare minut leżałem, a póżniej zasnełam. Gdy się obudziłam było popołudnie. Lubiłam tą pore dnia. Wstałam i powędrowałam do lasu w poszukiwania ziółek. Spokojnie zbierałam różne roślinki, gdy wtem w oddali zobaczyłam sylwetke jakiegoś mężczyzny. Lekko się przestraszyłam i zaczełam denerwować.
- Witaj Estero. Co porabiasz? - nagle usłyszałam znajomy mi głos. W moją stronę kroczył Mihnea, który na mój widok lekko przyspieszył.
- Witaj, zbieram zioła.

Mihnea?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz