czwartek, 18 kwietnia 2019

Od Iseult Cd Mirczy

Przez chwilę siedziałam w bezruchu wpatrzona w nicość. W mojej głowie powstały właśnie dwa obozy. Jeden nadal uważał, że Mircza zasługuje na kogoś z normalnej rodziny. Kogoś kto posiada kręgosłup moralny no i poczucie winy. Drugi natomiast chciał poczuć go znowu. Tak jakbym nie potrafiła bez tego lwa żyć. Nic nie mówiąc postanowiłam posłuchać tego drugiego obozu. Położyłam łapę na poliku mężczyzny i złączyłam nasze usta, samą mnie dziwiło że posunęłam się do tego. Ten jednak oddał pocałunek przez co się lekko uspokoiłam. Byłam już pewna, że nie wyjdę na głupią. Po dłuższej chwili oderwałam się od Mirczy z braku powietrza. Chociaż nie tylko ja teraz ciężej oddychałam.
- A miał być ktoś godny. - powiedziałam nawiązując do słów, które wypowiedziałam parę tygodni temu. Mimo to jednak cieszył mnie taki obrót spraw. Chyba za bardzo go polubiłam, aby król nie miał mi tego za złe. 

>Mircza?<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz