wtorek, 16 lipca 2019

Od Aries CD. Vlada III

- Aries, twoja kolej na zajadanie.- powiedział Vlad, a ja chyba po raz pierwszy byłam zadowolona z tego, że muszę spróbować tyle słodyczy. Uwielbiałam jeść bezy, zdecydowanie tak. Może stwierdzenie, że "mogłabym jeść je bez końca" byłoby błędne, bo każdy ma swoje granice, ale raczej nie odmówiłabym sobie takiej pyszności, nie ważne w jakich okolicznościach. Bezy to najwspanialsze, co świat wymyślił.
- Nie jest to dla mnie problem. - spojrzałam ze złośliwym uśmiechem na Asagiri, która była chyba zawiedziona moją reakcją. Vlad lekko się zaśmiał.
- Zapraszam. - pokazał gestem ręki na słodycze. Dosłownie słyszałam jak burczy mi w brzuchu. To chyba była pierwsza partia słodyczy, którą zjadłam tak szybko i bez marudzenia. Bezy były niczym delikatne chmurki, same bądź z innymi dodatkami. Każda smakowała inaczej na swój własny, oryginalny sposób. Oczywiście, w dobrym tego słowa znaczeniu. Byłam pod wrażeniem umiejętności cukierniczych Vlada. Przez chwilę miałam w głowie myśl, aby pobić go w tej dziedzinie. Ale zrezygnowałam, gdyż pomoc tak wybitnego cukiernika zawsze się przyda. A skoro smakowały mu nasze babeczki to znaczy, że nie było aż tak źle. Bez było na prawdę dużo, ale nie straszne to dla mnie.
- Pyszne. - powiedziałam, ocierając usta. Wzięłam sobie jedną babeczkę z jagodami i ugryzłam. Byłam naprawdę dumna z naszej pracy, babeczki smakowały wyśmienicie. Zobaczyłam uśmiech na twarzy Vlada.
-Zostaw, to nie dla Ciebie. - powiedziała Asagiri. Na co ja jedynie zamoczyłam palec w kremie i wytarłam go o jej nos.
- Teraz tak chodź. - zaśmiałam się, czekając na dalszą reakcję Vlada co do mojej opinii.

Vlad?
Wiem, że to badziew cx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz