piątek, 12 lipca 2019

Od Rin CD Lunaver

Lunaver posadziła mnie na czerwonej sofie, tuż obok Kalindy, a ona sama poprowadziła Rosalie w stronę parawanu, gdzie spędziły dosyć dużo czasu. W końcu, wybieranie ubrań na ceremonię ślubną zajmuje dużo czasu, dlatego więc dopiero po parunastu minutach Rose wyszła zza niego. Ver robiła ostatnie poprawki i układała materiał trenu, jak i samej śnieżnobiałej sukni. Jej ciemne włosy spływały falami na plecy, na tle cienkiego, białego trenu, który otaczał postać przyszłej panny młodej. Wszystko dopełniały koronkowe rękawiczki oraz diamentowa biżuteria z szafirowym elementem. Jestem po prostu wzruszona, tak porządnie. Nie tak znowu dawno Ned znalazł ją w jaskini Manasa i poprosił mnie o jej adopcję, a teraz oglądam jej przygotowania do ślubu. Kiedy minął ten czas i czy aby na pewno go dobrze wykorzystałam?
Ogarnięta nagłą falą melancholii, wstałam z czerwonej sofy i podeszłam do Rose. Bezceremonialnie przyciągnęłam ją do siebie i przytuliłam, czując, że właśnie kończy się pewien etap w moim, jak i jej, życiu.
- Vlad ma szczęście, że za niego wychodzisz, Rose. Wyglądasz pięknie, piękniej niżbyś mogła sobie wyobrazić - powiedziałam do niej, kiedy tylko wypuściłam ją ze swoich objęć. Ona jedynie się do mnie uśmiechnęła i na krótki moment ponownie się do mnie przytuliła. Pewnie ta chwila trwałaby dłużej, gdyby nie świadomość, że jest jeszcze dużo rzeczy, które musiałyśmy zrobić. Lunaver pociągnęła Rose w stronę parawanu, podając jej ozdobną bieliznę, którą widziałam jedynie w przelocie. Wróciłam na swoje miejsce, siadając i wpatrując się w stronę parawanu, za którym Rosalie ponownie zniknęła.
- I jak moje drogie? Co myślicie? Bo ja uważam, że Rose wygląda bosko - rzekła Ver kiedy Rose znów pokazała się. Przez chwilę nic nie mówiłam, lecz później zdobyłam się na jakiś komentarz.
- Uważam, że jest to dosyć odważne, ale cóż, noc poślubna jest jedyna w swoim rodzaju, można zaszaleć. Rose jak zawsze wygląda przepięknie - powiedziałam opierając się o sofę.

<Aries? tak kompletnie z czapy, skąd się tam wzięłaś xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz