środa, 17 lipca 2019

Od Macbetha CD Elhemina

- Chodzi o to, że ja tak na prawdę nic nie czuję do Estery. Przez ostatnie kilka miesięcy bardzo się zmieniłem i zrozumiałem jakim byłem idiotą. - powiedziałem spoglądając na nią. Nie mogłem jej powiedzieć o tym, co zrobiłem. Bałem się tego jak zareaguje na informację o tym, że chciałem otruć jej ojca. Mina uśmiechnęła się lekko i przytuliła mnie.
- Jest ktoś, kogo kochasz?- zapytała spoglądając na mnie. Pokiwałem energicznie głową.
- Tak... Mina ja... Wydaje mi się, że kocham Ciebie.- powiedziałem i podszedłem do niej o krok po czym delikatnie objąłem i pocałowałem. Mina nie stawiała oporu, delikatnie oddawała mi pocałunek. Po chwili odsunęliśmy się od siebie a ja zaproponowałem, że odprowadzę ją do komnaty. Kiedy się tam znaleźliśmy lwica odwróciła się do mnie.
- Może wejdziesz?- zaproponowała a ja wszedłem za nią do jej pokoju po czym zacząłem mówić jak najęty. Nie potrafiłem jej okłamywać i wszystko jej powiedziałem. Nie ominąłem żadnego fragmentu ani tego, jak się dzięki niej zmieniłem.
<Elhemina?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz