niedziela, 7 lipca 2019

Od Aries CD. Lunaver


Wszyscy chodzili jak poparzeni i robili wszystko na łeb na szyję. Nie byłam w nic wtajemniczona, co trochę zaczęło mnie irytować. Chodziłam za co poniektórymi osobami w nadziei, że coś zrozumiem. Jednak wszystcy tylko z podnieceniem rozmawiali o czymś TAK WIELKIM. O czym oczywiście nic nie wiedziałam. Na swojej drodze zauważyłam Asagiri. Może ona coś wie?
- Asi, słuchaj, wiesz moż... - przerwała mi. Nie lubiłam, gdy mi przerwano. W ten sposób nie mogłam dokończyć ani swojej wypowiedzi, ani myśli.
- Aries, nie ma tu za dużo do gadania, chodź! - złapała mnie za nadgarstek i pociągnęła w stronę dużego, zamkowego pomieszczenia. W środku były Raluca, Ellana, Sephora, Rahea, Marigold, Damaris oraz Lunaver. Siedziały w kręgu na krzesłach, a gdy wraz z Asagiri z hukiem wpadłyśmy do sali spojrzały w naszą stronę. Stolik z herbatą i ciastkami zadrżał delikatnie, na co jedna z dziewcząt jedynie posłała nam spojrzenie mordu. Poczęstunek został przygotowany również dla nas, więc usiadłam wygodnie na krześle, złapałam w jedną dłoń ciastko i ugryzłam. Mmmm, czekolada.
- O co chodzi? - zapytałam poprawiając się i spoglądając na Asagiri, która się ze mnie śmiała.
- Dziewczyny, jak pewnie wiecie Vlad IV, wnuk mojego brata zamierza wziąć ślub. Moim zadaniem jest przygotować jego wesele. Wy będziecie druhnami jego przyszłej żony Rose, ja jestem koordynatorką. Powinnyśmy więc dogadać szczegóły waszego wyglądu i towarzystwa pannie młodej.-powiedziała Lunaver. Ktoś się żeni, a ja nic o tym nie wiem?! Zbyt gwałtownie poprawiłam się do pozycji takiej, w jakiej powinnam być od początku, przez co kubek z herbatą upadł i roztrzaskał się na milion kawałeczków.
-Przepraszam...
- Nic nie szkodzi. Usiądź po prostu tak jak powinnaś, i nie wykonuj zbyt gwałtownych ruchów. - powiedziała do mnie Sephora.
- Ja mogę pomóc przy doborze kreacji.- powiedziałam ochoczo. Lunaver wskazała ręką na zagłębienie, w którym znajdowały się suknie. Przebrałam kilka i znalazłam jedną, która wyglądała oszałamiająco. Wzięłam wieszak, na którym wisiała i pokazałam wszystkim. 
-Ładna, prawda? - dziewczyny wraz z Lunaver pokiwały głowami. Ver gestem ręki poprosiła mnie, abym podeszła do niej z sukienką, żeby ona mogła zobaczyć ją bliżej. 
- Czy wszystkim to odpowiada? - spytała, po czym wszystkie potwierdziłyśmy. - W takim razie mamy wybraną suknię.
<Vladziu III?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz